Świat się zmienia. Wrażenia na temat filmu "Sala samobójców", polskiego nowego (2011), miejscami śmiesznego gejowskiego internetowo-fejsbukowego emodramatu umieszczałem na żywo na Internecie, w czasie oglądania filmu pisząc z mojej komórki. W wielu witrynach cenię sobie możliwość publikacji przez telefon komórkowy. Tak jest szybciej. Niemal wszystkie wpisy na twitterze napisałem z telefonu komórkowego. Jadąc autobusem zamiast prasy czytam aktualne wydarzenia w Libii z twittera, powoli zabijającego swoją potegą ongiś wszechmocnego Fejs- boga. Na twitterze piszemy do wszystkich zainteresowanych danym tematem, na facebooku docieramy do kilkuset naszych znajomych.
Żyjemy coraz bardziej on-line. Gdy coś się koło mnie wydarzy- np. spadnie samolot, natychmiast opiszę to w sieci. Dziwi mnie jednak że najbardziej wydajne formy komunikowania się, np. twitter, są w Polsce jeszcze nieznane. W ogóle zmienia się świat, komunikujemy się krótszymi informacjami, a klasyczne media, np. gazety czy telewizje, niemal nie są znane w całych kręgach mocno skomunikowanego społeczeństwa.
Szkoda że Salon24 tych zmian nie zauważa. Pisząc z telefonu, nie można się w tym portalu nawet zalogować na swój profil, przynajmniej na moim telefonie tak to funkcjonuje. Juz niemal nie piszę na S24. Zresztą i tak popełniłbym najwyżej kilkaset znaków wpisu.
Wycyrklowałem sobie to na mapie- z dworca kolejowego w Tallinie na dworzec żeglugi morskiej 20 minut piechotą powinno wystarczyć, przynajmniej tak wynikałoby z mapy. W dworcowej toalecie musiałem ulec procesowi tajenia- minus 20 stopni mrozu to nie przelewki, rady nie dały nawet najlepsze rękawice jakie miałem (choć puchowy kombinezon przydał się w sam raz). Udałem się na dworzec by przekonać się jak ma się kolej po jej całkowitej prywatyzacji. Miała się trochę średnio- w starych ruskich pociągach powymieniano siedzenia, a w niektórych nawet nie.
Nie sądziłem że do tego kiedykolwiek dojdzie- Jamajka to dość skryminalizowany kraj, mający w przeszłości historię brutalnej walki politycznej o władzę. Tymczasem ostatnie rankingi demokratyzacji (Democracy Index 2010) czy Wskaźnik Wolności Prasy organizacji Reporterzy Bez Granic dają karaibskiemu krajowi wyższe noty niż Polsce. Oto wg wolności prasy Jamajka jest na 25. pozycji, Polska na 32. W rankingu Democracy Index Polska jest na 48. pozycji, Jamajka na 43.
Oto mój rodzimy kraj, przez lata stojąc w miejscu, został wyprzedzony przez normalniejące kraje ongiś uznawane za trzeci świat.
Jadę w krótką weekendową podróż. Pociąg państwowego przewoźnika PKP Intercity. Wagon klasy pierwszej, choć toaleta klasy czwartej chyba. Pod oknem szumi jakiś chałaśliwy wentylator, czegoś takiego nie uświadczyłem podróżując kolejami po całym kontynencie.
Touchdown Gdańsk. Witają mnie śmieci na placyku autobusowym przed dworcem Gdańsk Wrzeszcz. Jest to chyba główna stacja kolejowa milionowego Trójmiasta, bo mieszka tu więcej ludności niż np. wokół dworca Gdańsk Główny. A wygląda jak przystanek kolejowy- gdy wysiadłem, byłem w szoku, i pytałem się innych osób na peronie, czy aby się nie pomyliłem. Nie. Oto główny dworzec milionowej aglomeracji- parterowa budka obrośnięta kebabowniami i kioskami.
zielona góra! dawajcie do mnie na bezpłatne warsztaty beatboxu od podstaw, 31.01 i 01.02. ilość miejsc ograniczona. zapisy:alicja@zok.com.pl