Nyahbinghi to nie tylko jeden z Domów RasTafarI, ale także muzyka, której podstawowy rytm wybijany na bębnie to rytm w jakim biją Nasze serca. Ten rytm jest wszędzie, zaczynając od spadających kropli deszczu, kończąc na dźwięku, który wydaje pociąg podczas jazdy. Rytm Nyahbinghi jest wybijany na każdej celebracji Rastafarian, przy czym oczywiście towarzyszą mu śpiewy Chantów, tj. pieśni pochwalnych dla Jah.
Są też artyści, którzy łączą współczesne dźwięki z Nyahbinghi, jak np. Ras Michael.
Czy pamięta ktoś jeszcze gwiazdy rub a dubu i wczesnego dancehallu z lat 80-ych? Postacie jak Yellowman, Josey Wales, Ranking Toyan, General Echo, Lee Van Cliff, Lui Lepkie czy Brigadier Jerry odegrały bardzo ważną rolę w muzyce reggae, położyli oni fundamenty dla rozwoju muzyki nawijanej. Inspirowali się nimi nie tylko muzycy reggae, ale również rapperzy. Wczesny dancehall miał spory wpływ na rozwój rapowania. Emigranci z Jamajki przywieźli ze sobą muzykę, która szybko zdobyła sobie uznanie w Nowo Jorskich klubach. Wielu amerykańskich rapperów dorastało inspirując się nawijaczami z wyspy.
W latach 70-ych coraz większą popularność na Jamajce zdobywali sobie DJ-e. MC tacy jak U-Roy, po prostu nawijali partie wokalne na wersje instrumentalne i dubowe przebojów reggae. W ten sposób rozkręcali imprezy i nakłaniali ludzi do tańca. Szybko więc zaczęto wydawać płyty z takim materiałem. Styl ten nazywał się toastingiem, i pod koniec lat 70-ych ewoluował w dancehall. Teksty poruszające relacje męsko-damskie zaczęły być coraz odważniejsze. Pojawił się mocno zabarwiony seksualnie styl slackness. Pionierem w Slackness był General Echo. Hity jak Arleen zdobywały sobie szybko popularność. Dynamicznie rozwijający karierę Echo został zamordowany przez policję w 1980 roku. Był to czas kiedy przemoc w Kingston sięgała szczytu.
Rok 1980 był jednak dopiero początkiem. Zadebiutowało wtedy wielu znakomitych artystów tej ery. Między nimi byli Louie Lepkie, Michigan & Smiley, Fathead i Yellowman, który kilka lat później został okrzyknięty królem dancehallu. Pojawiły się style jak consious dancehall, w którym zamiast slackness przekazywano rastafariańkskie i świadome treści. Tak nawijał Charlie Chaplin a także Brigadier Jerry. Również Nicodemus i paru znanych nieco dłużej Dj'ów zaczęło dorabiać się wielkich karier. Nie da się zliczyć wszystkich artystów tej ery. Wielu z nich nagrało jeden czy dwa hity a potem słuch o nich zaginął.
Mimo wszystko na albumach i singlach zarabiali głównie producenci. Artyści otrzymywali grosze. To skłoniło wielu wychowanych na ulicach Kingston muzyków do wejścia w biznes narkotykowy lub związanie sie ze światem przestępczym. Druga połowa lat 80-ych i lata 90-e były końcem kariery dla wielu z pionierów rub a dubu. W grudniu 1987 pod klubem Manhattan Reggae Lodge zastrzelony został Louie Lepkie. Blisko tej daty podobny los spotkał Lee Van Cliffa. W 1991 roku ofiarą morderstwa padł Ranking Toyan. Styl powoli się zmieniał i lata 80-e zostały zapomniane... Imiona dawniej znanych na całym świecie artystów są anonimowe nawet wielu fanom reggae. Z drugiej strony po świecie nadal jeździ Ranking Joe jak i Josey Wales.
opr. Dziuby