Próbuje się stworzyć miejsca pracy, zapraszając do tworzenia fabryk i hipermarketów. Dodać jeszcze kilka festynów, tanią wódkę i mamy społeczeństwo w którym kultura by przetrwać musi zejść do podziemi, stać się niewidoczną. Niewielkim pocieszeniem może być fakt, że Zielonogórska scena kabaretowa ma się dobrze.
I jak się do tego ma wiadukt...?

heh na wiadukcie ten filmik był nakręcony. dobrze że kogoś zainspirował....