Próbuje się stworzyć miejsca pracy, zapraszając do tworzenia fabryk i hipermarketów. Dodać jeszcze kilka festynów, tanią wódkę i mamy społeczeństwo w którym kultura by przetrwać musi zejść do podziemi, stać się niewidoczną. Niewielkim pocieszeniem może być fakt, że Zielonogórska scena kabaretowa ma się dobrze.
I jak się do tego ma wiadukt...?
Oby były radosne, i takie, które wspomina się z przyjemnością. Dobrego humoru, wspaniałego towarzystwa. Aby Święta Bożego Narodzenia były czasem radości. Oto Bóg się rodzi!
Dlaczego w Lubuskiem niepełnoletni uczeń który oskarża szkołę o dyskryminację, jest przez nią zastraszany sądem? Na czyją pomoc mogą liczyć niepełnoletni uczniowie w sporze ze szkołami? Czy w sporach muszą być tymi słabszymi których wystarczy zastraszyć gdy tylko się poskarżą?
Nastolatek poskarżył się na szkołę na forum naszej internetowej wspólnoty. To jest forum dość liberalne. Czytelnikom wydało się dość kuriozalne że wyleciał ze szkoły, początkowo nie było wiadomo, czy za palenie marihuany, czy za inny „występ”. Chłopiec jest tutaj lubiany, kilka osób wpisało pozdrowienia na jego profilu. Chce zmieniać świat, pisze głębokiego bloga o Bogu i swojej wierze. Wydaje się inteligentny w rozmowie. Myśli niezależnie, w jego wieku co mi się niespecjalnie zdarzało.
Bohater tak opisuje to zdarzenie. Chodził do technikum, z dziurami, bo był astmatykiem i miał zapalenie płuc, przynajmniej tak napisał, dodając że u lekarza nie był, więc zwolnień nie miał. Napisał że przyszedł do szkoły w koszulce „Wolność dla konopi, konopie dla wolności”. Nauczycielce się to nie podobało, bohater tak zapamiętał tę rozmowę że nauczycielka powiedziała mu że jego postawa może szkodzić innym, i że demoralizuje on osoby w jego otoczeniu wyznawanymi ideami. Pisze też w sieci społecznościowej swojej wspólnoty Ras Tafari o ultimatum jakie otrzymał:
"Wychowawczyni patrząc pożądliwym wzrokiem pytała mnie czy wiem kto w szkole zażywa narkotyki miało być to pewne ultimatum nie wydaliliby mnie wtedy "lecz kiedy odpowiedziałem pani "przykro mi niestety nie będę donosicielem i nie mam zamiaru wydawać kogoś" mina wychowawczyni przybrała od razu poważny wyraz i usłyszałem w odpowiedzi że rozpatrzą decyzję czy mnie zostawią w szkole do wtorku a w środę dadzą znać. :)tyle powiem nie przejmuje się tym bardziej bałem się o dobro moich kobiet i moich braci w szkole niż o swoje. Bo niektórzy mają plany jeszcze bardziej ambitne od moich :) Pozdrawiam Jah z wami."
Jak pisze, zabiera swoje papiery i bojąc stania się uczniem relegowanym, wynosi się do innej szkoły. Opisujemy zajście, i co się dzieje? Pisał do mnie: „ale dym mam przez ten artykuł”, prosząc by tekst znikł, bo "zadzwonili że jeżeli nie zniknie artykuł ze strony pozwą mnie do sądu". Nie interesowało go, gdy mu powiedziałem że tekst ukazał się na innych, poczytniejszych portalach, Gdy go pytałem: „ale czemu akurat ta strona ci przeszkadza a inne nie?”, odpisał: „bo na tej to znaleźli a nie wiem gdzie to jest”. „To najbardziej o stronę chodzi”- pisał, wskazując na witrynę Polski Liberalnej. Napisał: „a oni powiadomili mnie że jak z portalu nie zniknie to skierują sprawę na policję, a ja nie chcę mieć dymu o pomówienie i oszczerstwa”.
To chyba on napisał w komentarzu do opublikowanego artykułu że jego wypowiedzi są przeredagowane (choć wszystkie cytaty użyłem dosłownie) i obrażają dobre imię szkoły. Dyrektor zaprzecza jakoby ktoś kontaktował się z tą osobą, twierdzi że nawet nie mają telefonów do domów uczniów. Wychowawczyni nie chce rozmawiać, rozłączyła jedyne połączenie jakie udało mi się z nią nawiązać. Sądzę że chłopca zastraszono, co przecież nie powinno mieć nigdy miejsca. W wywiadzie dla „Lubuskiej” podał wytłumaczenie, że musiał zmienić szkołę, bo w poprzedniej mu nie szło. Do nas wysłał inny opis zdarzenia, po którego publikacji zadzwonili do niego „wychowawca i dyrektor” z poprzedniej szkoły.
Powinniśmy żyć w wolności, wolności także do czynienia komuś zarzutów. Mimo że jak prasa znalazła, chłopiec podał nam że jest o rok starszy niż w rzeczywistości (ma 17 lat) i wyrzucono go (wg prasy wyniósł się sam) nie z 3-ciej klasy, jak nam podał, ale z pierwszej, to jednak grożenie chłopcu sądem za stawianie oskarżeń mi się nie podoba. Sprawę zeznań chłopca i reakcji szkoły opisałem na poczytnym portalu publicystycznym, dyskutanci zauważyli że chłopiec jest indywidualistą. Sugerowali że powinien trafić do prywatnej szkoły, nawet wyznaniowej.
W ogóle przykre jest że po stronie ucznia staje tylko nasza wspólnota. Pisząc do nas, wyrażał swój żal za wyrzucenie go ze szkoły, co odebrał jako niesprawiedliwość i efekt nietolerancji. Sprawy różnych zeznań nie wyjaśniono. Nie wiemy, czy ów incydent miał miejsce, czy też nie. Cała sprawa pokazuje tylko brak kontroli nad tego typu placówkami. Nie podoba mi się los ucznia, który z tego co pisał, był zastraszany. Nie wiem, czy jest na tyle ograniczony, by kończyć w szkole zawodowej. Miał dobre świadectwo z gimnazjum. Z tego co pisze na swoim blogu, to literacko wydaje się zdolny, nie popełnił też błędów w pisemnej dyskusji ze mną. Nie wiem jakie chłopiec miał problemy z nauką. Chciałbym się zapytać go o to na forum ale po rozpętaniu burzy w prasie nie udziela się na nim.
Uczniom, jeśli mają problemy, powinno się pomagać zamiast zrzucać ich w dół systemu edukacji. Straszenie oskarżającego szkołę niepełnoletniego ucznia sądem za znieważenie? Takie sytuacje pasują do systemów szkolnych krajów totalitarnych, a nie demokratycznych.
Dziś urodziny Cesarza Hajle Selassie. Za oknem burzowo. Chyba nici z wyjazdu do Droszkowa. Spotkajmy się więc na ul. Fabrycznej. W pracowniach artystycznych.
Spotkanie wokół książki Paktofonika. Przewodnik Krytyki Politycznej. Goście: Rahim, Fokus, Maciej Pisuk.
12 maja, wtorek, godz. 17.00, EMPiK w galerii handlowej Focus Mall, ul. Wrocławska 17
Czasem są rzeczy dla których warto żyć i być w Zielonej Górze. Ten wielki dzień nadszedł dziś. Za tą imprę możesz kochać to miasto. Dziś następuje najbardziej energetyczna biba sezonu.
Raggajungle to szybka muza:
http://www.youtube.com/watch?v=lslmJ9CxVQg Jak ktoś kocha raggajungle, to dla niego bezapelacyjnie dzisiejszy event to ewidentna biba roku. Z warszawskiej sceny raggajunglowej wpada do was Kwazar, swój ziom, który jak zapoda seciki to wokale rasta rozwalą was po ścianach.
Mono jest łódzkim żołnierzem, który rozstrzela was swoimi selekcjami. Playaman to chyba najbardziej znany wojownik na tej scenie, prowadzi sklep z winylami respecta.pl. Cheeba jest już na pewno wam znany jako nawijacz z projektu East West Rockers. Zresztą wojownicy raggajungle już tu ongiś byli, roznosząc was po ścianach Roksany. Dziś powracają ze zdwojoną energią!
-----------
Baza Babilon ma zaszczyt zaprosić na najbardziej energetyczną imprezę sezonu!!
W zielonogórskim klubie uniwersyteckim Kotłownia wystapią reprezentanci Respecta Kru czyli czołowi polscy przedstawiciele ragga – jungle, d´n´b..
Miejsce : Klub uniwersytecki Kotłownia
Start : 24.04.2009 , godzina 20 :00
Wstęp : 15 pln
Respecta Kru :
Playaman – dj/ promotor/ właściciel sklepu z winylami Respecta .pl/ Bielsko Biała
Mono – dj/ promotor/ grafik , ( bassbrigade/respecta.pl/ łodz )
Kwazar – dj/ producent/ promotor , (bassbrigade/respecta.pl/ warszawa)
Cheeba – Mc/ vocal ( EWR)
__muzyka:
-jungle/ ragga jungle/ mash up
-drum`n`bass/ ragga d`n`b
-breakz
-reggae/ ragga/ dancehall
-dubstep/ grime
- jazzy beats
Filmy z ich poprzednich imprez:
http://www.youtube.com/watch?v=5jhSo6PmpOE
co wystąpi:
DAAB / Village Kollektiv / United Flavour...
24-25.07. Gorzów Wielkopolski, Amfiteatr
http://www.reggaenadwarta.eu/
Tak, to trochę cud. Po tylu latach wreszcie. Ach, już mi się nie chce wklejać tych wydarzeń, updejtować njusów. Kalendarz- wywalam. Eventy wklejajcie sami. Piszcie. Oddaję wam ten sajt, mam jakieś 100 innych do prowadzenia. Wklejam na czubek tego bloga feed wszystkiego co się dzieje w sieci społecznościowej. Idźcie do niej...
http://rastuchy.ning.com/
Uwaga zmiana miejsca spotkania n/t polityki narkotykowej - Warszawa 22.02
Szanowni Państwo,
Przypominamy że już w dniu 22 lutego (niedziela) ma miejsce kolejna już edycja „Spotkań Liberałów”. Tematem przewodnim jest odpowiedź na pytanie "Jaka polityka narkotykowa". Goście zaproszeni do dyskusji panelowej (tylko osoby które dotychczas potwierdziły przybycie): Goście zaproszeni do dyskusji panelowej (tylko osoby które dotychczas potwierdziły przybycie): Marek Balicki (były minister zdrowia), Marcin Celiński (Forum Liberalne), Krzysztof Bosak (prawy.pl), Janusz Sierosławski (Instytut Psychiatrii i Neurologii), Adam Fularz (Zieloni 2004). Niepotwierdzone: T. Harasimowicz, Michał Sutowski.
ZMIANA MIEJSCA!
Spotkania mają miejsce punktualnie od godziny 18.00. Z uwagi na czasowe ograniczenie narzucone przez klub prosimy o punktualne przybycie. Dysponujemy dużo większą salą.
Klub Chłodna 25, ul. Chłodna 25, róg Żelaznej, Warszawa. Spotykamy się na Dolnej Sali.
Mapka:
http://maps.google.pl/maps?hl=pl&q=ch%C5%82odna+25+warszawa&lr=&ie=UTF8&split=0&gl=pl&ei=FHieScyhKs-U_gafitjRCw&ll=52.23738,20.988929&spn=0.006413,0.013733&z=16Organizatorzy: Polskaliberalna.net, Merkuryusz.pl
Partnerzy: Kreatura.net, Wspólnota Ras-Tafari Warszawa, Klub Chłodna 25
Taj-Son to piękny mądry i odważny pies. Jest jednym z wielu które przebywają w schronisku dla bezdomnych psów. Dwa razy oddany do schroniska, z powodu agresywnych zachowań. Obecnie jest dużo bardziej wyspkojony, dzięki współpracy opiekunów. Przechodzi tresurę, dzięki której uwidaczniają się jego największe zalety. Ogromna inteligencja, miłość do ludzi, chęć zabawy, niezwykła giętkość, wytrzymałość i siła. Tak jak z każdym zdrowym psem tej rasy. Zanim weźmiesz pieska , malutkiego szczeniaczka, zastanów się jakiej rasy pies będzie Ci najbardziej odpowiadał...? I kup od dobrego hodowcy. Pomoże w dobraniu takiego szczeniaczka, który będzie Ci pasował najbardziej.
Zielonogórska Policja niestety nie lubi zadym. Zawsze można zostac poszkodowanym. Wolą patrole które kończą się złapaniem rowerzysty, czy zwykłych przechodniów na ulicy. Unikają interwencji w której mogli by sami ucierpiec. Zauważyłem to ja, i bardzo wielu moich znajomych. Niestety nie tylko my to zauważyliśmy. Również wiedzą o tym ci, którzy wszczynają takie awantury. Do tego stopnia, że mamy masę agresywnych, szukających ofiary osiłków. Niestety problem tak przybrał na sile, że nawet w Gazecie o tym piszą. Bo jeśli dochodzi do czterdziesto osobowych bijatyk, to znaczy może, że policjanci po prostu nie mają w sobie takiej cyborgowej niemalże pewności siebie. Powinni postawic na REALNE bezpieczeństwo, nie na pozorowanie bezpieczeństwa. Nie jest groźnym przechodzień, zwykły człowiek, przez fakt, że chce się przejśc po parku czy centrum miasta. Czy rowerzysta, nawet bez świateł. To nie my jesteśmy przestępczym elementem. Policjanci muszą się nauczyc odróżniania niegroźnych, od groźnych ludzi. Taka powinna byc ich praca.
Oto Oderwald, las miejski Zielonej Góry nad rzeką Odrą
To już Warszawa, moi znajomi i miejsca jakie odwiedzam.
Naturalsów chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Paxon, Janas czy Mesajah to największe gwiazdy polskiego ragga czy densholu. Ich ostatnie nawijki- jak choćby „Rasiści” czy „Poczuj w sobie lwa” pokazują że ziomy z Wro wcale nie tracą lwich pazurów. Zresztą pokazują co potrafią na One Love, gdzie są główną gwiazdą ściągającego po kilkanaście tysięcy osób wrocławskiego mega-dżampu raggowo-densholowo-regałowego.
Tak poza tym powiem że miałem ongiś okazję podróżować z nimi koleją z gorzowskiego Reggae nad Wartą (poniżej ich foto z tego wlaśnie festiwalu) i są to niemożliwie mili i uduchowieni ludzie. Tak więc- nic tylko zaprosić! Jaaaah!
31 stycznia 2009 w zielonogórskim klubie studenckim KOTŁOWNIA wystąpi czołowa polska formacja reggae Natural Dread Killaz !!! Support zapewni Big Man Tryton (BBN).
Bilety w cenie 15 zł do nabycia w Muz-Art oraz Pro-Rock, 20zł w dniu
koncertu.Start 20:00.
Zielona Góra to miasto fuki! Fuki, amfetaminy, białego. Są w Zielonej Górze miejsca gdzie ludzie się napieprzają po ryjach. Poszedłem razu pewnego do pewnego klubu, nie powiem jakiego, bo nie chodzi mi o to aby nieprzyjemności komuś robić, a tam po prostu stali ludzie, biała koszula, włoski na żel albo prosto od fryzjera. Ubrani jak do komunii albo do kościoła. I był tam taki kolo co się strasznie agresywnie zachowywał, był na maxa agresywny. Diabełek czy jakoś tak, nie mylić z tym kolesiem o podobnej ksywie co skejterem w parku jest.
Totalna masakra po prostu. Koleś po prostu skakał do wszystkich. Naparzał z martello jakiś ludzi kolo mnie, mógłbym my wycinę zrobić albo cruzado jakbym chciał bronić tego kolesia co mu juha z głowy leciała, z nosa chyba. Ale nie wiem jaki ten koleś dobry był w parterze.
Ja jestem pewien że ci kolesie cisną białe. Ej sorry ale takiej fukiarni to w ogóle w życiu nie widziałem, a w wielu krajach mieszkałem. Były kluby gdzie w dymie gandy można było siekierę powiesić, ale żeby tak powszechnie wciągać twarde dragi? To tak nigdzie nie ma, ja nie widziałem. A w tysiącach miejsc byłem. Raz tylko w Anglii u mnie na dzielni słyszałem że koleś dilowal też twardym staffem i kolesie którzy zapodawali muzę, takich dwóch rasta, przez majka na całą salę powiedzieli że wiedzą o nim i że ma wypie**alać.
A tutaj się k… idzie na imprę i widzi typa jak bmw podjeżdża i kark na bramie nie chce go wpuścić bo „biznesik będzie”. Klimaty jak nie wiem skąd. Ludzie ogarnijcie czym wy dilujecie i czym wy się w ogóle zajmujecie. Ku**a ludzie jak wy możecie brać w ogóle jakieś chemiczne dragi. Sam w życiu żadnego chemola nie wciągałem. Powinniście brać przykład z rastuchów, oni tylko weed palą i to czasami. Nie ma żadnej negatywnej fazy, jest przyjemna mila rozkmina, o ile się oczywiście nie przesadza. Chcecie nie wkręcać ludziom takich motywów z dragami po których jest agresja to dilujcie czym innym.
Jest w tym mieście wielka grupa ludzi rasta którzy się trzymają razem, robią swoje wielkie imprezy. To strasznie mądrzy luzie w większości i się cały czas ze sobą mocno trzymają, są przyjaciółmi. Uprawiają różne sporty. Oni nawet alkoholu czasem w ogóle nie piją, a czasem to jedno piwo na tydzień. Część z nich to weganie, większość- wegetarianie. Jedzą zdrową żywność, kupują tą droższą, kupują w sklepach ze zdrową żywnością. Oni nie jedzą żeby jak najtaniej. Jedzą świeże warzywa a nie mrożonki czy te z puszki. W ogóle są też cale zasady zachowania, postępowania. Dużo o tym czytają, nawet biblię, i to krytycznie ją analizując.
Nie trzeba żyć w środowisku Ludzi którzy wciągają białe. Chodźcie po prostu na inne imprezy. Zamiast siedzieć w chacie idźcie sobie na trening sztuk walki czy capoeiry, na skatepark, kupcie sobie rower do downhillu czy freeride’u i śmigajcie po okolicznych lasach. Jakiś snowboard, jakieś baunsy w każdy weekend. Ale nie w klimatach muzy do białego.
Nie trzeba żyć w tej mentalności że ubranie, wygląd czy fryzura coś znaczy. Że nasz majątek coś znaczy. Ludzie przestańcie sobie orać tym ryje. Ludzie w wielu krajach w ogóle się tym nie przejmują, tylko jak mają jakieś mega kompleksy i są totalnie zagubieni. Przecież nie to robi przyjaciół. Bycie biednym nie jest żadnym wstydem. Ludzie ogarnijcie. Ja mam sporo ciuchów które dużo kosztowały i lubię się ubierać w kolorowe dresy, ale w życiu nie oceniam nikogo po ciuchach. I nie jest tak że z kimś nie gadam bo ma nie takie ciuchy. Widzę że ludzie wokół mnie są w większości na maxa tolerancyjni.
Ej na maxa mi się nie podoba że ludzie wciągają kokainę na przykład. Amfetamina też przecież jest twardym narkotykiem. Po tym wg mnie nie ma niczego dobrego. I też mi się nie podobają ludzi którzy palą za dużo weeda. We wszystkim jest umiar. Ku**a ludzie ja was nie rozumiem że taki nudny i jednostajny motyw ze swoim życiem robicie. No sorry nie idzie o to kto ma jaki kark. A sztukami walki można się na co dzień bawić jak grą w szachy, tylko że na taktykę i prędkość raczej. Jeśli chcecie z kimś się ponaparzać to mogę zaprosić do naszej grupy na treningi.